Pierwszy dzień wyprawy nad Bałtyk
-
DST
123.60km
-
Czas
06:30
-
VAVG
19.02km/h
-
Podjazdy
665m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzień pierwszy mojej wyprawy nad Morze Bałtyckie.
Trasa: Rydułtowy-Rudy-Gliwice-Pyskowice-Lubliniec-Wolęcin
Wyjeżdżałem z domu kilka minut przed 14.00
Do Wolęcina na pierwszy nocleg dojechałem kilka minut po 21.00
Czułem się dosyć dobrze, choć pogoda nie zachęcała do dalekich wojaży.
Spiąłem się jednak w sobie i postanowiłem zrobić coś spektakularnego podczas mojego urlopu..
Ten dzień był trudny z początku. Jednak im dalej, tym czułem się bardziej pewnie. Myśl że mogę jechać ile chcę i gdzie chcę motywowała mnie bardzo.
Ruch na Lubliniec nawet duży, potem już na tych bocznych drogach mniej aut. Spałem w Agroturystyce, w cichej i spokojnej okolicy.
Pomimo deszczu z początku i zimna (jak na czerwiec) cały czas gnałem przed siebie. Moje sakwy ważyły chyba z 20 kg.
Także dzień ten był początkiem czegoś naprawdę niesamowitego.. rowerową przygodę zacząłem na maxa!