Urlop w pracy a potem na ślub Seby
-
DST
66.00km
-
Czas
03:45
-
VAVG
17.60km/h
-
Podjazdy
429m
-
Sprzęt Mongoose
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj urlop bo na 14.00 jechałem na Ślub Sebastiana i Karoliny do Raciborza.
Poranek wykorzystałem rowerowo chyba w 100%.
Trasa: ścieżką na Rybnik - rondo przy elektrowni - ul.Rudzka aż do rynku(ścieżką) -znów na elektrownię ścieżką - Zwonowice - Jeruzalem - Szczerbice - Lyski - Nw. Wieś - lasem na Łańce - Pstrążna - Krzyżkowice (lasem) - Rydułtowy
Chciałem dociągnąć do 70 km ale zaczęło padać jakieś 8 km od domu.
Byłem już na tyle przemoknięty i było mi na tyle chłodno że zdecydowałem się jechać do domu.
Wróciłem parę minut po 12.00
Potem jedzonko, prysznic i autem na Racibórz.
Brakuje mi raptem 14 km do upragnionego celu.. Zobaczymy jak będzie z pogodą na przełomie października i listopada.
Drzewa w lasach pięknie wyglądają w tych żółto- złotych barwach :)