Trening wieczorny
-
DST
23.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
17.25km/h
-
Podjazdy
156m
-
Sprzęt Mongoose
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rydy, Strefa i Tężnia ;)
Trening po okolicy w Rydach.
-
DST
30.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
16.36km/h
-
Podjazdy
196m
-
Sprzęt Mongoose
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś Mongołkiem jeździłem sobie po mojej mieścinie.
Chciałem zrobić gdzieś ze 20 km w wyszło 30 km z czego jestem bardzo zadowolony.
Małymi kroczkami do przodu, korzystam z tego że nie pada deszcz oraz tego, że nie ma mrozów i śniegu...
Wypadzik na Paprocany i Kobiór :)
-
DST
50.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
16.67km/h
-
Podjazdy
128m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiaj postanowiłem pojechać na Paprocany do Tychów.
Objechałem jezioro chyba ze 3 razy a potem po okolicznych drogach w lesie.
Pod koniec zaczynało mi uciekać powietrze z koła, więc postanowiłem powoli kończyć jeżdżenie.
Wyszło całkiem niezłe 50 km ze słabą średnią ale co tam.. kolejne miejsce na mapie śląska zaliczone.
Do ścieżek nad zalewem Czorsztyńskim duuużo brakuje, ale tragedii nie ma. Jezioro można objechać dookoła w jakieś 25 minut.
Praktycznie przez większość jeżdżenia nic nie padało.
Wieczorne kręcenie po okolicy
-
DST
17.00km
-
Czas
01:00
-
VAVG
17.00km/h
-
Podjazdy
102m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu po 3 dniach deszczu przyszedł czas na kręcenie po okolicy.
Trening w zimnym powietrzu
-
DST
23.00km
-
Czas
01:15
-
VAVG
18.40km/h
-
Podjazdy
170m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rundka po Rydułtowach.
tak po blisku żeby nie zmoknąć.
Następne 3 dni mają być deszczowe...
Wokół Jeziora Czorsztyńskiego
-
DST
62.00km
-
Czas
04:15
-
VAVG
14.59km/h
-
Podjazdy
782m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tego dnia wybrałem się na wycieczkę, żeby objechać całe jezioro Czorsztyńskie.
wyjechałem z domu o 8.45 ( trochę za późno)
Na miejscu byłem o 12.35, a w trase ruszałem o 13.00
Udało mi się jednak zrobić całą trasę, jednak o 17.00 już robilo sie ciemno.
Do domu jechałem o 18.20
To była dobra decyzja, bo dzień później deszcz i poniżej 10 stopni.
Śceżka rewelacyjna, umiarkowanie dużo ludzi.
Kilka naprawdę niezłych podjazdów. Po południowej stronie jeziora stromo a po północnej dość równo. Piękne okoliczności przyrody- jezioro, zamki, góry. Zdecydowanie polecam tę ścieżkę. Każdy rowerzysta lubiący ten rodzaj aktywności, powinien tam być.
To chyba była ostatnia dalsza wycieczka z rowerem w roli głównej:( jesień idzie, deszcze, niskie temperatury.. ale kolejny cel zrealizowany:) 



Aktywność nr 100 w tym roku!!
-
DST
23.00km
-
Czas
01:20
-
VAVG
17.25km/h
-
Podjazdy
156m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po drodze wizyta w bankomacie oraz na myjni.
Jeżdżenie raczej po miejscu, bez fajerwerków.
Ale dzisiaj dobiłem do 5500 km w tym roku, czy uda mi się dobić do 6000 km ?
Nie będę robił nic na siłę, na ile zdrowie i chęci pozwolą to tyle zrobię ;)
Dobre kilometry wykręcone po robocie.
-
DST
40.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
20.00km/h
-
Podjazdy
282m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wykorzystałem niezły dzień w pracy i przed 17.00 wyjechałem pojeździć.
Wróciłem kilka minut po 19.00 robiąc ostatnie 4-5 km po ciemku.. Trasa na Rybnik, Jejkowice, Szczerbice, Lyski, Nową Wieś i lasem standardowo na Łańce i Pstrążną.
Potem na Rzuchów i lasem przyjechałem do ul. Gajowej (dawno tamtędy nie jechałem a było już ciemno)
Fajny trening, trzeba robić te kilometry bo za chwilę przyjdzie zima, a nie zamierzam kręcić jak będą silne mrozy :)
Może w październiku wpadnie jakieś 300 km, 110 już mam na dzień dzisiejszy :)
Szybki trening po pracy
-
DST
17.00km
-
Czas
00:55
-
VAVG
18.55km/h
-
Podjazdy
89m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z pracy wróciłem o 17.40 i OD RAZU jechałem na rower żeby nie kręcić po zmroku..
Udało się zrobić 17 km co to takim dniu w pracy uważam za sukces i jestem mega zadowolony.
Trening w silnym wietrze..
-
DST
21.00km
-
Czas
01:18
-
VAVG
16.15km/h
-
Podjazdy
98m
-
Sprzęt Moj nowy Viper
-
Aktywność Jazda na rowerze
Silny wiatr przez który odechciało mi się więcej km robić..
Bardziej kręcenie po miejscu, żeby tylko nie zmoknąć przy okazji.



